O mnie

Moje zdjęcie
Z potrzeby serca, piękna, z zamiłowania do niepowtarzalnych przedmiotów, z powodu twórczego niepokoju, z podszeptów sympatyczek moich tworów, z tych i miliona innych powodów otwieram przed Wami drzwi do mojego małego Atelier. Pomiędzy jawą a snem, często nocą, czasem dniem, w chwilach radości i przygnębienia sącząc macchiato szukam natchnienia...

czwartek, 16 grudnia 2010

Gorzka czekolada

Wybaczcie te czekoladowe skojarzenia!
W końcu ciężarna swoje prawa ma.
(O dziwo, do kiszonych ogórków mnie jakoś wyjątkowo nie ciągnie...)

Co prawda ta gorzka ma podobno największe wartości odżywcze,
ale ja, przedkładając walory smakowe ponad zdrowotne, wybieram zazwyczaj wersję z dodatkami.

Dla pań na diecie polecam ten niskokaloryczny produkt.
Nietuczący, zaręczam!




Prosty, choć elegancki album 21x21 cm.
Wewnątrz czarne usztywniane karty, ozdobne przekładki z koronkowym brzegiem w kolorze kremowym.
Całość rozwesela błyszcząca seledynowa wstążka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz