O mnie

Moje zdjęcie
Z potrzeby serca, piękna, z zamiłowania do niepowtarzalnych przedmiotów, z powodu twórczego niepokoju, z podszeptów sympatyczek moich tworów, z tych i miliona innych powodów otwieram przed Wami drzwi do mojego małego Atelier. Pomiędzy jawą a snem, często nocą, czasem dniem, w chwilach radości i przygnębienia sącząc macchiato szukam natchnienia...

czwartek, 16 grudnia 2010

Arszenik i stare koronki

Kocham koronki w każdym wydaniu!
(Może z niechlubnym wyjątkiem koronek na zębach!)

Mój ostatni koronkowy zakup (poza papierem do w.w. albumu): zasłonki kuchenne.
Nawet mój osobisty małż zauważył zmianę (brawa za męską spostrzegawczość)
i wyraził swe uznanie.

Jednym słowem: koronki są ponadczasowe.
I piękne.

Co do arszeniku, nie wypowiadam się.
Nie stosowałam (póki co).

Koronkowy zestaw: album 21x15 cm, czarne usztywniane kartki.

Notes-zapiśnik z jasnożółtymi kartkami.



To idealny album na stare zdjęcia w sepii lub czarno-białe...
Choć oczywiście na czarnych kontrastujących kartach każde zdjęcie będzie wygladać bardzo efektownie.
Polecam!

2 komentarze: