Odczuwają to za pewne bywalcy galerii i centrów handlowych.
Tam już od dawna sklepowe witryny kuszą świątecznym asortymentem.
A ja...
nie znoszę tłoku, pośpiechu i bylejakości.
Niestety wiele oferowanych przedmiotów to produkty seryjne, bez wyrazu, Made in China.
Nawet te z trzycyfrową ceną...
Uwielbiam księgarnie i małe galerie z ręcznie robionymi, niepowtarzalnymi przedmiotami.
Dobra książka zawsze wprawi mnie w doskonały nastrój, podobnie jak niepowtarzalny bibelot z duszą.
A połączenie walorów estetycznych z praktycznością to już duet doskonały.
Takie są właśnie ręcznie wykonywane albumy do zdjęć.
Z okazji nadchodzących Mikołajek zrobiłam sobie samej wyjątkowy upominek.
Połączenie soczystej czerwieni z ciepłym brązem okazało się bardzo efektowne.
Powstał bardzo energetyczny i klimatyczny album na zdjęcia i zapiski około świąteczne.
Pomyślałam, że obok tradycyjnych zdjęć, mogę do niego wkleić ciekawe przepisy
lub oryginalne życzenia świąteczne.
Za rok będą jak znalazł...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz