O mnie

Moje zdjęcie
Z potrzeby serca, piękna, z zamiłowania do niepowtarzalnych przedmiotów, z powodu twórczego niepokoju, z podszeptów sympatyczek moich tworów, z tych i miliona innych powodów otwieram przed Wami drzwi do mojego małego Atelier. Pomiędzy jawą a snem, często nocą, czasem dniem, w chwilach radości i przygnębienia sącząc macchiato szukam natchnienia...

poniedziałek, 29 listopada 2010

W woni piwonii...

Biel jest moim zdaniem ponadczasowa. 
Uwielbiam białe meble, dodatki... 
W duecie z naturalnym drewnem i pastelami tworzą klimat niezwykły.
Biel, róż i naturalne drewno to trio doskonałe.

Przekonałam się o tym aranżując pokój dziecięcy
i tworząc szkatułkę retro dla pewnej zaprzyjaźnionej duszycy.




Przewidziana na gwiazdkowy prezent, ale obawiam się czy nie pozostanie jednak w domu nabywczyni,
bo dała się zwieść jej subtelnemu urokowi...

***

Droga Moniu, czy kuferek powędrował wraz z Tobą do słonecznej Italii 
czy pozostał w ukryciu na dnie dębowej szafy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz